Kosztowny G3SG1 znacznie spowalnia posiadacza, ale nadrabia to szybkostrzelnością znacznie wyższą od tej w innych karabinach snajperskich. Broń została pokryta niestandardowym wzorem w postaci kamuflażu DDPAT o kolorze czerwonym, białym i węgla drzewnego.
Celny i potężny karabin szturmowy AUG z lunetą rekompensuje długi czas przeładowania niskim rozrzutem i wysoką szybkostrzelnością. Broń została pomalowana na zamówienie wzorami przedstawiającymi pochodzące z greckiej mitologii ptaki stymfalijskie.
Potężny i niezawodny AK-47 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych karabinów szturmowych na świecie. Jest najbardziej zabójczy, gdy strzela się krótkimi, kontrolowanymi seriami. Broń została ozdobiona wykonanym na zamówienie wzorem, który można określić tylko jako „czarna czerń”.
Potężny i niezawodny AK-47 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych karabinów szturmowych na świecie. Jest najbardziej zabójczy, gdy strzela się krótkimi, kontrolowanymi seriami. Broń została pomalowana w biało zielone prążki, następnie wykończona elementami z dębu bagiennego.
Podważać słowa Imogen to jak podważać moje własne. A teraz proszę się odprężyć, napić szkockiej i przejdźmy do interesów. – Ojciec i Phoenix, część II
Skompromitowany mistrz boksu wagi ciężkiej, Arno Przerośnięty, został odkryty przez traperów z partyzantki w czasie, kiedy żył w jaskini. Z biegiem lat Arno stał się ekspertem od przetrwania i łowcą grubej zwierzyny – potrafił przetrwać sam w dziczy przez nieograniczony czas, za całe wyposażenie mając zestaw do rozpałki i dobrze naostrzony nóż myśliwski. Plotki o Arno w końcu rozniosły się po pobliskich miasteczkach, co sprawiło, że zwrócił na siebie uwagę członków partyzantki. Partyzanci pragnący wcielić w swoje szeregi Arno oraz jego umiejętności łowieckie i bojowe wielokrotnie natrafiali na jego opór – bez powodzenia starali się go nakłonić do opuszczenia kryjówki. To znaczy, do czasu, aż zagrozili, że przestaną go odwiedzać co miesiąc z gorącą, świeżą mleczną tartą.
To nie samotność cię zabija, ale nieobecność mlecznych tart.