Ulubieniec graczy z Counter-Strike: Source – pistolet USP jest wyposażony w zdejmowalny tłumik, który wygłusza strzały i zmniejsza odrzut. Zamek tej broni został ozdobiony na zamówienie wzorem czarnego kwiatu lotosu.
Dodaje 3 zabójstwa do licznika podczas rundy pistoletowej, a następnie jest wyrzucany.
Dostępna tylko dla antyterrorystów strzelba Mag-7 zadaje olbrzymie obrażenia z bliska. Magazynkowe przeładowywanie czyni ją świetną bronią taktyczną. Broń została pomalowana farbą w sprayu warstwami, które następnie sztucznie postarzono, aby nadać im wygląd żaru.
Powtarzalny karabin snajperski SSG08 nie zadaje wielkich obrażeń, ale posiada wysoki stosunek ceny do efektywności, co czyni go znakomitym karabinem wyborowym w kilku pierwszych rundach. Kolory użyte w tym wzorze wykonanym na zamówienie zostały nałożone w przesuniętych względem siebie pozycjach, tworząc zadziwiający wygląd.
Potężny i niezawodny AK-47 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych karabinów szturmowych na świecie. Jest najbardziej zabójczy, gdy strzela się krótkimi, kontrolowanymi seriami. Broń została pomalowana w biało zielone prążki, następnie wykończona elementami z dębu bagiennego.
Podważać słowa Imogen to jak podważać moje własne. A teraz proszę się odprężyć, napić szkockiej i przejdźmy do interesów. – Ojciec i Phoenix, część II
Skompromitowany mistrz boksu wagi ciężkiej, Arno Przerośnięty, został odkryty przez traperów z partyzantki w czasie, kiedy żył w jaskini. Z biegiem lat Arno stał się ekspertem od przetrwania i łowcą grubej zwierzyny – potrafił przetrwać sam w dziczy przez nieograniczony czas, za całe wyposażenie mając zestaw do rozpałki i dobrze naostrzony nóż myśliwski. Plotki o Arno w końcu rozniosły się po pobliskich miasteczkach, co sprawiło, że zwrócił na siebie uwagę członków partyzantki. Partyzanci pragnący wcielić w swoje szeregi Arno oraz jego umiejętności łowieckie i bojowe wielokrotnie natrafiali na jego opór – bez powodzenia starali się go nakłonić do opuszczenia kryjówki. To znaczy, do czasu, aż zagrozili, że przestaną go odwiedzać co miesiąc z gorącą, świeżą mleczną tartą.
To nie samotność cię zabija, ale nieobecność mlecznych tart.