Broń wysokiego ryzyka i wysokich zysków; okryty niesławą AWP to karabin snajperski rozpoznawalny dzięki swojej charakterystycznej polityce - jeden strzał, jeden trup. Kreski na tym wykonanym na zamówienie wzorze przypominają wyżłobienia obecne na mapie topograficznej.
Niechaj wolna przestrzeń między brzegami wypełni się krwią.
Broń wysokiego ryzyka i wysokich zysków; okryty niesławą AWP to karabin snajperski rozpoznawalny dzięki swojej charakterystycznej polityce - jeden strzał, jeden trup. Broń została pokryta wzorami psów i kotów, w tym jednego z ozdobnym czerwonym szalikiem.
Nagrody za zabójstwa są wypłacane w drapakach i piłkach do tenisa.
Broń o niskim odrzucie i wysokiej szybkostrzelności - P250 to dość tani sposób na pozbycie się opancerzonych wrogów. Zamek tej broni został pomalowany na srebrno, a na chwycie znajduje się faktura w postaci sześciokątów.
Reprezentujesz linię frontu naszych wysiłków w kwestii cyberbezpieczeństwa.
Broń wysokiego ryzyka i wysokich zysków; okryty niesławą AWP to karabin snajperski rozpoznawalny dzięki swojej charakterystycznej polityce - jeden strzał, jeden trup. Kreski na tym wykonanym na zamówienie wzorze przypominają wyżłobienia obecne na mapie topograficznej.
Niechaj wolna przestrzeń między brzegami wypełni się krwią.
Skompromitowany mistrz boksu wagi ciężkiej, Arno Przerośnięty, został odkryty przez traperów z partyzantki w czasie, kiedy żył w jaskini. Z biegiem lat Arno stał się ekspertem od przetrwania i łowcą grubej zwierzyny – potrafił przetrwać sam w dziczy przez nieograniczony czas, za całe wyposażenie mając zestaw do rozpałki i dobrze naostrzony nóż myśliwski. Plotki o Arno w końcu rozniosły się po pobliskich miasteczkach, co sprawiło, że zwrócił na siebie uwagę członków partyzantki. Partyzanci pragnący wcielić w swoje szeregi Arno oraz jego umiejętności łowieckie i bojowe wielokrotnie natrafiali na jego opór – bez powodzenia starali się go nakłonić do opuszczenia kryjówki. To znaczy, do czasu, aż zagrozili, że przestaną go odwiedzać co miesiąc z gorącą, świeżą mleczną tartą.
To nie samotność cię zabija, ale nieobecność mlecznych tart.