Broń wysokiego ryzyka i wysokich zysków; okryty niesławą AWP to karabin snajperski rozpoznawalny dzięki swojej charakterystycznej polityce - jeden strzał, jeden trup. Metalowe części tego AWP zostały wytłoczone za pomocą zawiłych wzorów w zazębiające się czaszki.
Potężny i niezawodny AK-47 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych karabinów szturmowych na świecie. Jest najbardziej zabójczy, gdy strzela się krótkimi, kontrolowanymi seriami. Broń została pomalowana w biało zielone prążki, następnie wykończona elementami z dębu bagiennego.
Podważać słowa Imogen to jak podważać moje własne. A teraz proszę się odprężyć, napić szkockiej i przejdźmy do interesów. – Ojciec i Phoenix, część II
Broń wysokiego ryzyka i wysokich zysków; okryty niesławą AWP to karabin snajperski rozpoznawalny dzięki swojej charakterystycznej polityce - jeden strzał, jeden trup. Broń została ozdobiona wykonanym na zamówienie wzorem w postaci krętych żył w kolorze morskim i koralowym.
Ten klasyczny obrzyn zadaje ciężkie obrażenia z bliska, jednakże dzięki niskiej celności, wysokiemu rozrzutowi i niskiej szybkostrzelności, lepiej upewnij się, że zabijesz to, w co strzelisz. Broń została ozdobiona na zamówienie motywem zainspirowanym origami.
Potrzeba czasu na zbudowanie czegoś pięknego, ale tylko chwili na jego zniszczenie.
Skompromitowany mistrz boksu wagi ciężkiej, Arno Przerośnięty, został odkryty przez traperów z partyzantki w czasie, kiedy żył w jaskini. Z biegiem lat Arno stał się ekspertem od przetrwania i łowcą grubej zwierzyny – potrafił przetrwać sam w dziczy przez nieograniczony czas, za całe wyposażenie mając zestaw do rozpałki i dobrze naostrzony nóż myśliwski. Plotki o Arno w końcu rozniosły się po pobliskich miasteczkach, co sprawiło, że zwrócił na siebie uwagę członków partyzantki. Partyzanci pragnący wcielić w swoje szeregi Arno oraz jego umiejętności łowieckie i bojowe wielokrotnie natrafiali na jego opór – bez powodzenia starali się go nakłonić do opuszczenia kryjówki. To znaczy, do czasu, aż zagrozili, że przestaną go odwiedzać co miesiąc z gorącą, świeżą mleczną tartą.
To nie samotność cię zabija, ale nieobecność mlecznych tart.